O tym jak mogą bawić się Francuzi na ważnych,rodzinnych uroczystościach.
Będąc
we Francji miałam okazję też trochę się pobawić. Przeprowadzając się odnalazłam
swój pamiętnik, zeszycik na słówka i tak mnie wzięło na wspominki. Zebrałam to
w jeden sensowny wpis, on y go!
***
Pierwszy elementem, który mnie zaskoczył to dbałość o
stół. Dokładnie tak jak u nas na ważnych uroczystościach! Rozkład stołów na weselach, przyjęciach był fascynujący. Każdy stół,
okrągły lub kwadratowy, miał swoją nazwę czy to od drzewa owocowego, od nazwy wina czy też od kwiatów. Przed wejściem na salę stał zawsze plakat z rozkładem miejsc.
Może dzisiaj jest to oczywiste, ale prawie 10 lat temu w Polsce ta moda dopiero
wchodziła.
Zdjęcia pochodzą z mojego prywatnego archiwum, nie są wykonywane przez profesjonalistę.
Największym problemem dla moich przyjaciół było moje
imię - często mnie zresztą o to pytacie. Czasami była ta Żagoda, Żażoda a
czasami po prostu Myrtille – po moim wyjaśnieniu. Oto kilka winietek z uroczystości.
Zaczęłam od stołów i sali, ale najpierw powinna
powiedzieć, że nie wszystkie śluby zawierane we Francji są zawierane w kościele. Duża
część osób decyduje się zawrzeć związek małżeński w merostwie i/lub w kościele.
Uczestniczyłam w każdym typie uroczystości. Zawarcie związku małżeńskiego w
merostwie odbyło się bardzo wcześnie o 15h00. Zajmuje to około 20 minut. Jako,
że merostwa są właściwie w każdej miejscowości – nawet w tym malutkich - to para młoda zwykle organizuje l’apéritif dla wszystkich mieszkańców. Czasami
jest to na placu tuż przez budynkiem merostwa, w budynku lub pod namiotem. Wnosi
się toast, tutaj może to był szampan, białe wino, kir. Zawsze jest też jakiś napój
bezalkoholowy i coś dla dzieci. Do tego podawane są przekąski. Bardzo różne w
zależności od tego w jakim regionie jesteśmy. W
Lotaryngii podaje się m.in. : bouchées salées, craquelins, verrines, mini-brochette,
charcuterie, fruits et légumes. Można wymieniać w nieskończoność.
Może też być tak, że zaraz po uroczystości w merostwie
jest msza święta w pobliskim kościele. Uroczystość w merostwie może być dzień wcześniej a następnego dnia ślub w kościele. Może być tylko ślub w merostwie. Wszystko zależy od pary. Kościoły we Francji nie udzielają ślubów konkordatowych jak w Polsce.
Zdarza się, że
para młoda na czas mszy przygotowuje swój śpiewnik. Oto fragment takiego śpiewnika :
Potem następuję przejście do sali. Tutaj spotkałam się z
taką samą tradycją, jaką my mamy w Polsce. Para młoda jedzie pierwsza a goście
za nią i oczywiście nikt nie zapomina o klaksonie :) Para młoda witała mnie
obdarowując słodkim podziękowaniem. Co dla mnie, wtedy, również było zaskoczeniem.
Obecnie to już jest norma :) Po
zajęciu miejsc zaczyna się uczta. Oto przykładowe menu z takiej uroczystości :
Pamiętajcie, że jest to uroczysty obiad. Podane zostają
zatem dwie przystawki: zimna i ciepła, alkohol jako danie – tutaj tradycyjny
toast z trou lorraine, danie główne, sery, deser oraz surprise des mariés, czyli pièce
montée. Do tego oczywiście mamy serwowane wino, zmieniane w zależności od
rodzaju potrawy.
Para młoda nie zawsze tańczy swój pierwszy taniec, ale większość
jak najbardziej. Przynajmniej tak wynika z moich obserwacji. W trakcie trwania
posiłku raczej Francuzi niechętnie odchodzą od stołu, by potańczyć. Czasami Dj
organizuje różne zabawy np.z krzesłami czy rzucanie welonu, ale podejrzewam, że
to naprawdę zależy od pary młodej..czyli tak jak u nas. Po skończonym posiłku
zaczyna się prawdziwa zabawa, na której, wbrew pozorom, nie może zabraknąć
francuskiego disco! Posłuchajcie :)
Nie wiem czy spotkaliście się z tym już, ale w Lotaryngii
około godziny 1– 2h00 para młoda nagle znika. Zaproszeni goście, po upływie 30
minut, zbierają się i rozpoczynają poszukiwania pary młodej w danej miejscowości.
W międzyczasie ktoś przygotowuje mieszankę alkoholi, jako napój, który młodzi
muszą wypić za karę, jeśli oczywiście udaje się ich znaleźć…
Następnego dnia zawsze spotykaliśmy się na sali raz
jeszcze na obiad, czyli na tzw. poprawiny.
Aucun commentaire:
Enregistrer un commentaire