Kilka lat temu, w dość ładny wtorek zadzwonił pierwszy
dzwonek. Dzwonek nie dla licealistki tego liceum, ale już dla nauczyciela.
Pełniąc dyżur na znanym sobie holu wspominam zapach wypastowanej podłogi, świeżo przywiezionych drożdżówek oraz rozkład sal i kominów*.
Wchodzę do sali nr 12, gdzie przez 3 lata każdego dnia miała
język francuski. Uderza mnie zapach, ten sam, co kilka lat temu, drewnianej
podłogi oraz zapach perfum mojej Pani Profesor. Spoglądam na trzeci rząd ławek
i swoje miejsce.
- Będzie pytać?- Chyba tak, bo ostatnio nie pytała. Wzdycham. Jak ja nie lubię iść do tablicy…
Idę do biurka. Kładę swoje rzeczy na
półce, gdzie zawsze leżała torebka naszej Pani Psor. Zaczynam prowadzić lekcje.
Rozmawiamy, rozmawiamy i nagle proszę kilka osób do tablicy. Tym razem jest to
moje królestwo...
Idę do tablicy. Niezbyt jestem pewna odpowiedzi, więc odwracałam się tyłem do nauczyciela i mówiłam szeptem do kolegi lub koleżanki: „dyktuj”, bo w pierwszej ławce siedział zawsze ktoś nauczony...
Nie, proszę Państwa nie byłam aż tak pilnym uczniem :)
Po kilku lekcjach umieszczam karteczki
na brzegu ławki. Czas na kartkówkę. Zastanawiam się, które słówka wybrać..
***
Stoimy przed klasą.
- Będzie kartkówka – mówię Ci. Dawno nic nie pisaliśmy.Obgryzam paznokcie.
Czas na odpowiedź przy biurku. Przygotowuje sobie karteczkę,
by zanotować czy uczeń zrealizował wymagane punkty, wynotować błędy oraz mocne
strony wypowiedzi.
O nie! Pyta! Bierze do biurka! Tylko nie mnie! Tylko nie mnie! - myślę.O kurczaki! Jednak ja.
Podchodzę do biurka. Zaczynam mówić…
O nie! Zapisuje sobie coś! – przestaje mówić. Pani Prof
mówi do mnie, nic nie rozumiem – o nie! Mówić dalej? Walczę
Ufff…skończyłam.Dostaję dobrą ocenę, cieszę się, ale
odpowiedź pamiętaj jak przez mgłę.
Straszliwe biurko.
***
Dziś jestem
po drugiej stronie biurka z ogromem pozytywnych wspomnień w głowie
Dziękuję mojej Pani Psor za te wszystkie wspomnienia.
Wpis ten powstał z okazji Dnia Nauczyciela z inicjatywy "Blogów kulturowych i językowych". Poniżej znajdziecie adresy blogów, które również przyłączyły się do tej akcji.
Chiny: Biały Mały Tajfun - Dzień Nauczyciela http://baixiaotai.blogspot.com/2016/10/dzien-nauczyciela.html
Francja:
Francuskie i inne notatki Niki - Wspomnień czar… w Dniu Nauczyciela
FRANG - 11 cech idealnego nauczyciela
Blog o Francji, Francuzach i języku francuskim - Jak zostałam panią od francuskiego
Hiszpania: Hiszpański na luzie - Nauczyciele języków, taki was zapamiętałam
Japonia: Japonia-info.pl - Nauczyciel, który zmienił moje podejście do nauki języków http://japonia-info.pl/nauczyciel-jezyka-ktory-zmienil-podejscie-do-nauki-jezykow/
Niemcy: Niemiecki w Domu - Cechy dobrego nauczyciela
Językowy Precel - Moje nauczycielki niemieckiego http://jezykowyprecel.pl/2016/10/moje-nauczycielki-niemieckiego/
Norwegia: Norwegolożla: Nauczyciel idealny - czy istnieje?
Rosja: Dagatlumaczy.pl - blog o tłumaczeniach i języku rosyjskim - Dzień Nauczyciela - komu zawdzięczam znajomość rosyjskiego? http://www.dagatlumaczy.pl/dzien-nauczyciela-komu-zawdzieczam-znajomosc-rosyjskiego
Wielka Brytania:
English Tea Time - Jak nauczycielka angielskiego wpłynęła na moje życie
Lanuage Bay- One Way to learn English
Angielski dla każdego - Dzień Nauczyciela 2016
English with Ann - Jak być dobrym nauczycielem http://english-with-ann.blogspot.com/2016/10/jak-byc-dobrym-nauczycielem.html
Włochy:
italia-nel-cuore - Dobry nauczyciel to skarb
https://italianelcuoreblog.wordpress.com/2016/10/14/dobry-nauczyciel-to-skarb/
Primo Cappuccino - Jakim nauczycielem języków obcych NIE być? http://www.primocappuccino.pl/jezyki-obce-cechy-nauczyciela/
Wielojęzyczne:
uLANGUAGES - Dzień Nauczyciela 2016 i najbardziej inspirujący nauczyciel w moim życiu https://ulanguages.wordpress.com/2016/10/14/najbardziej-inspirujacy-nauczyciel-w-moim-zyciu-czyli-od-czego-sie-to-wszystko-zaczelo/
Lingwoholik: Jaki wpływ na językoholizm mają nauczyciele? http://lingwoholik.pl/jaki-wplyw-na-jezykoholizm-maja-nauczyciele/
Primo Cappuccino - Jakim nauczycielem języków obcych NIE być? http://www.primocappuccino.pl/jezyki-obce-cechy-nauczyciela/
To musi być bardzo dziwne uczucie pracować w szkole, do której samemu się chodziło :) Szczególnie, że czasami byli nauczyciele stają się nagle kolegami z pracy ;)
RépondreSupprimerdokładnie to samo mi przyszło do głowy :)
SupprimerJuż się nauczyłam z tym żyć i jest całkiem nieźle:)
SupprimerZastanawiam sie, jakby to bylo, gdybym stala sie kolezanka po fachu z moja matematyczka, brrrr...
RépondreSupprimerCzasami tak straszna twarz z lekcji jest sympatyczną i pomocną koleżanką :)
SupprimerMoja kolezanka z roku zostala na Katedrze i pracuje tam do tej pory. Od lat pracuje z osobami, ktore byly naszymi wykladowcami. Dla niej to kolezanki po fachu, dla mnie ciagle byle nauczycielki...
RépondreSupprimersala numer 12 <3
RépondreSupprimerzawsze możesz ją odwiedzić :-)
Supprimerjak tylko będę w Gnieźnie w tygodniu to wpadnę :D Pani może odwiedzić akademik :P
SupprimerO, co do uczniów w pierwszej ławce nic się nie zmieniło... zawsze nauczone :D :)
RépondreSupprimerpierwsza ławka zawsze najlepsza, podobno maturzyści w niej siedzą :D
SupprimerWiadomo, przeciez my tez wszystkim pomagamy... 😀
RépondreSupprimer